Oryginalny tekst pochodzi ze strony Muzeum w Wodzislawiu Śląskim (wwww.muzeum.wodzislaw.pl)

Niezwykła pamiątka z miasta Loslau

Mimo trwającego nadal remontu Muzeum w Wodzisławiu Śląskim nie zaprzestaje swojej działalności badawczej. Niedawno do zbiorów muzealnych trafił zabytek ze wszech miar unikatowy: stary pamiątkowy, szklany puchar z wizerunkiem miasta. Ta niezwykła pamiątka jest prawdziwym unikatem w historii Wodzisławia – pokazuje, że i sto lat temu istniało w naszym mieście zapotrzebowanie na przedmioty piękne i luksusowe, wytwarzane w małych ilościach i przeznaczone dla ówczesnych elit.

Szklany puchar o wysokości 21 cm ma kształt fletu, czyli (wedle oficjalnej definicji) jest "wysoki, wąski, ze stożkowatą czaszą na stopie". Pokryty jest złoconym ornamentem: czaszę zdobi szeroki złoty pas z motywem roślinnym, a w połowie wysokości, w otoku nieznany twórca wygrawerował widok Wodzisławia. Ten sam widok, od strony południowo-zachodniej, z widocznymi wieżami dwóch kościołów i kominem cegielni przewija się na wielu pocztówkach z końca XIX i początku XX wieku. Wieża starego kościoła parafialnego, zburzonego w 1909 roku oraz podpis pod panoramą LOSLAU O. S. może świadczyć, że szklanica została wytworzona przed rokiem 1910, a najpewniej jeszcze wcześniej. Kolejny złoty, wąski pas zdobi stopkę kielicha, a na całej wysokości biegnie wzór z drobnych, złotych plamek. Podobnie zdobione szklanice sprzedawane były na początku wieku jako pamiątki z wielu miast uzdrowiskowych. Tak było na przykład w sąsiednim Jastrzębiu, Goczałkowicach i innych miejscowościach. W Wodzisławiu - Loslau od 1895 roku istniało sanatorium chorób płucnych (obecnie szpital na Wilchwach), do którego tłumnie przyjeżdżali kuracjusze z całych ówczesnych Niemiec. Z kuracji przywozili pamiątki: pocztówki, zdjęcia i właśnie takie souveniry. Wygląda więc na to, że szklanica została sporządzony w kilkudziesięciu, a może nawet kilkuset egzemplarzach, jednak czas i zawirowania dziejowe okazały się bezlitosne dla kruchego szkła. Tym bardziej cieszy puchar w zbiorach wodzisławskiego Muzeum. A może któryś mieszkaniec miasta pamięta podobne naczynia? Może na którymś strychu zachowały się choć fragmenty takich pucharów? Czekamy na kontakt: 324552574, lub muzeumwodzislaw@onet.eu
Drukuj stronę